Recenzja filmu

Miejsca (2011)
Aldo Tardozzi
Iskra Jirsak
Nika Miskovic

Noc życia

"Miejsca" nie wymagają od widza nadmiernej aktywności intelektualnej. Nie próbują zamieszać w głowach nielinearną narracją czy nieprzewidywalnymi zwrotami akcji.
Chorwat Aldo Tardozzi zabiera nas w miejsca, które dobrze znamy. Oto miasto i jedna, bardzo długa noc dla dwóch bohaterek. To, co przeżyją podczas spędzonych razem godzin, odmieni ich życie raz na zawsze.

Pierwsza z nich ma 17 lat i wydaje jej się, że jest dorosła. Wieczorem ma tego dowieść, oddając się po raz pierwszy mężczyźnie. Druga poznała życie od najgorszej strony. Uważa się za zdradzoną przez ojca, porzuconą na pastwę ulicy, a zapomnienia szuka w dragach. Pierwsza zamiast przeżycia wspaniałej nocy ze swoim chłopakiem, zostaje przez niego zgwałcona. Druga wymachiwać będzie bronią, która w końcu wypali. Spotkają się klubie i nie rozstaną aż do rana.

Debiutujący w roli reżysera Tardozzi postawił na sprawdzoną formułę. Podobnych zmieniających życie nocy było w kinie tysiące, jeśli nie miliony. Tardozzi zagrał bezpiecznie. Znana forma zapewnia bowiem ochronę i ułatwia prowadzenie aktorów, a potem montaż. Wszystko robi się wręcz automatycznie, pozostaje tylko "nadzienie" w postaci konkretnej historii. Obie dziewczyny same w sobie  także niczym specjalnym się nie wyróżniają. Reżyserowi udało się jednak zyskać wsparcie młodych aktorek, które potrafiły papierowym postaciom nadać przynajmniej pozory wielowymiarowości.

W ten sposób powstał obraz idealnie nadający się na zabicie czasu. "Miejsca" nie wymagają od widza nadmiernej aktywności intelektualnej. Nie próbują zamieszać w głowach nielinearną narracją czy nieprzewidywalnymi zwrotami akcji. Oczywiście, z drugiej strony taki film trudno jest zapamiętać. Tardozzi najwyraźniej nie bał się tej możliwości, wychodząc ze skądinąd całkiem słusznego wniosku, że większość widzów nie potrzebuje fajerwerków za każdym razem, kiedy idzie do kina. Czasem chce się zobaczyć coś swojskiego, tyle tylko że w nieco innych dekoracjach i z innymi bohaterami.

Jeśli właśnie tego potrzebujecie, "Miejsca" doskonale się sprawdzą. A jeśli potem poczujecie chęć obejrzenia na przykład "Thelmy i Louise", to jeszcze lepiej.
1 10
Moja ocena:
5
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones